Perfum z linii Very Irresistible jest już około dwudziestu. Zapach jest esencją zapachu pięciu rożnych gatunków róż. Very Irresistible nazywany też bywa zapachem "tysiąca róż". Róża bowiem była ulubionym kwiatem Huberta de Givenchy i jego muzy Audrey Hepburn.
Jak to zapach z grupy floral -fruity (kwiatowo-owocowy) Very Irresistible i jego flankery są świeże i zazwyczaj lekkie. Perfumy zalecane są jednak nie wieczór przez silne stężenie różanego aromatu.
W zapachu czuć brzoskwinie, której nie ma składzie. To efekt polączenia rózy z anyżem. Dzięki dodaniu aromatów ziołowych dochodzi wibrujący ton ciepły, słodki. Pojawia się akord zmysłowy. We flankerze - Electric Rose pojawia się cytryna i bazylia, jednak całą kompozycję nadal dominuje róża.
ewolucja zapachu Very Irresistible Electric Rose
nuta głowy: jagody, cytryna, bazylia, verbana
nuta serca: róża, anyż, fiołek
nuta bazy: cedr, piżmo
ewolucja zapachu Very Irresistible
nuta głowy: kasia, anyż, verbana
nuta serca: róża, peonia, magnolia
nuta bazy: róża taif
Jest słodko więc kobieco. Jako typowy zapach komrcyjny Very Irresistible jest ładny, ale nie intrygujący. Jest to typowy zapach komercyjny, więc ładny , ale nie intrygujący. Przez to że jest bardzo kobiecy, niezwykle podoba się się mężczyznom, jak Amour-Amour Cacharela. nuta serca: róża, peonia, magnolia
nuta bazy: róża taif
Taki zapach niekoniecznie koresponduje z ostrym, rockowym wizerunkiem. Jednak słodki różówy zapach w połączeniu ze seksowną blondynką by dał efekst tandety. Dlatego twarzą perfum została urocza niegrzeczna dziewczynka - Liv Tyler. Na jej pociągłą twarz można patrzyć bez końca bo jest właśnie "Very irresistible" - zniewalająca. Do tego stopnia, że od 2003 pozostaje twarzą tych perfum i stała się też ambasadorką kosmetyków Givenchy. To chyba najdłuższa współpraca marki z gwiazdą, dlatego nawet jedna z róż wchodzących w skład perfum została nazwana jej imieniem
W najnowszej kampanii, Very Irresistible Electric Rose Tyler wykonuje cover piosenki INXS "Need You Tonight".
Jest fuzją celebryckiego glamour i rockowej nonszalancji. Ale Very Irresistible jest nadal tylko fuzją różu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz