Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 28 maja 2012

Masakï / Masakï

Zapachy mają tą magiczną moc, że mogą przenieść nas w czasie, do miejsca z którym nam się kojarzą, do momentu, w którym ich użyliśmy.
Podobną właściwość maja smaki, mityczna Magdalenka, której smak przeniósł Prousta do krainy dzieciństwa w "Poszukiwaniu straconego czasu". Masakï / Masakï zawsze przypominać mi będzie Cannes, ich słodko cierpki zapach wymieszał się we wspomnieniu z wonią wieczornej Riviery Cote d'Azur. Banałem jest we Francji pachnieć po francusku, gdy można po japońsku.
Masaki Matsushima to uczeń światowej sławy projektanta Issey'a Miyake. Po skończeniu Bunka Fashion Collage zajął się projektowaniem, a w 2000 roku wypuścił pierwsze perfumy.
Perfumy Masakï / Masakï róznią się od tworzonej przez niego w kolekcji "Mat" mocnych korzennych zapachów.  Masakï / Masakï są od 2007 roku w sprzedaży detalicznej. To perfumy dla bardziej wytrawnych koneserek, nigdy nie stały się bestsellerem, ale mają swoje fanki.
Zapach jest romantyczny i kobiecy, oscyluje wokół zapachów kwiatowo-owowcowych, ale nie jest to typowy "floral". Skomponowany jest z aromatu cedaru, melona, w nucie serca japońska gardenia, róża, do której obecnie często się powraca oraz silny akcent magnolii, w nucie głowy intensywnie czuje się liczi. Nuty bazy to paczuli, piżdzmo, cedar. Baza powoduje, że jest to zapach ciężki. Najsilniej czuć tu owoc liczi i gardenię w tych perfumach, co podkreśla ich azjatyckość. 
Disnajnerska, minimalistyczna buteleczka sprawia wrażenie, że obcujemy z zapachem świeżym i lekkim. Nie polecam go jednak latem w ciągu dnia, tym bardziej na plażę, skomponowany z potem staje się jeszcze cięższy i kwaśny. Ten efekt powoduje gardenia, jej zapach jest słodki i zmysłowy, podobny do jaśminu. Gdy jest gorącą i parno nabiera kwaśnych odcieni.
Zapach zdecydowanie wieczorny. Jest bardzo intensywny więc, pasuje do prostych kreacji, do nich też odwołuje się flakon. Ciężkie szkło w architektonicznej bryle półksiężyca i skromny, mały napis eau de parfum Paris. Wymiar japońskiej estetyki i dbałości o detal. 
Projektant inspirację do stworzenia zapachu znalazł spacerując po wschodniej stronie Nowego Yorku. Tworzył go dla kobiet z Park Avenue, robiących zakupy na Fifth Avenue, odwiedzających muzea na Manhatanie, cóż te są nieliczne.  Ale w centrach finansowych Nowego Yorku na pewno pachnie nim nie jedna analityczka finansowa. 






pokaz 
Masakiego Matsushimy:









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz